Dziewczynka na wzgórzu.
Olej na płótnie, 70 x 50 cm.
Jak będzie? - Normalnie. Tak normalnie, jak to tylko możliwe. Dół będzie u dołu, a góra u góry. To, co niezmienne, nigdy nie spuszcza nas z oczu. Cierpliwie czeka, aż podejdziemy.
Zawsze dziękuję Bogu za przyciąganie ziemskie. Otuleni jesteśmy stałością. Trwałość nas fascynuje, a wielkość, to wymiar właściwy. " Nawet wieczność włożył w ich serca"*.
Wyposażeni w kaliber, nie dryfujemy bez celu w przestworzach w stanie nieważkości. przeciwnie, wkomponowani w przęsła pasatów*, filary pór deszczowych, umocnieni przyporami wodospadów, podparci węchem, zaprzysiężeni łące, przyskrzynieni obłokami na niebie, nawet stojąc na głowie, możemy "prząść niteczki z wełny owieczki"*. To kolejne dowody na to, że zostaliśmy potraktowani rzetelnie.
Tak, życie nie odczepia się tak łatwo. Z natury jest chroniczne. Przytwierdzone do człowieka na stałe. Czujemy, ile waży, gdy nami targa.
Bóg pozwala nam pływać w wodzie swojego jeziora.
I jeszcze jedno: trudno zmącić głęboką wodę...
* Cytat z Psalmu.
* Pasaty - stałe, ciepłe wiatry wiejące w strefie międzyzwrotnikowej.
* Cytat z filmu " Goście, goście II". Do obejrzenia również "Goście, goście".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz