sobota, 19 stycznia 2013


          Dziewczynka na wzgórzu.
                 Olej na płótnie, 70 x 50 cm.





Jak będzie? - Normalnie. Tak normalnie, jak to tylko możliwe. Dół będzie u dołu, a góra u góry. To, co niezmienne, nigdy nie spuszcza nas z oczu. Cierpliwie czeka, aż podejdziemy.






Zawsze dziękuję Bogu za przyciąganie ziemskie. Otuleni jesteśmy stałością. Trwałość nas fascynuje, a wielkość, to wymiar właściwy. " Nawet wieczność włożył w ich serca"*.





  Wyposażeni w kaliber, nie dryfujemy bez celu w przestworzach w stanie nieważkości. przeciwnie, wkomponowani w przęsła pasatów*, filary pór deszczowych, umocnieni przyporami wodospadów, podparci węchem, zaprzysiężeni łące, przyskrzynieni obłokami na niebie, nawet stojąc na głowie, możemy "prząść niteczki z wełny owieczki"*. To kolejne dowody na to, że zostaliśmy potraktowani rzetelnie.


  

  Tak, życie nie odczepia się tak łatwo. Z natury jest chroniczne. Przytwierdzone do człowieka na stałe. Czujemy, ile waży, gdy nami targa.




  Bóg pozwala nam pływać w wodzie swojego jeziora.




  I jeszcze jedno: trudno zmącić głęboką wodę...




  * Cytat z Psalmu.
   * Pasaty - stałe, ciepłe wiatry wiejące w strefie międzyzwrotnikowej.
   * Cytat z filmu " Goście, goście II". Do obejrzenia również "Goście, goście".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz