olej na płótnie, 80x65 cm.
Żubry
Chciałabym mieć matkę żubra,
W grubą sierść się żubrzą ubrać,
W kędzierzawość, tęgie rogi,
Pierś wydatną, cztery nogi,
I po Białowieskiej Puszczy,
Gdzie starością dąb się łuszczy,
W morzu zielska po pas brodzić.
Tu bym chciała się urodzić.
Pary oczu, uszu, rogów
Strzec mnie będą przed wilczyskiem,
Ostrych zębów pełnym pyskiem.
Pojedynek z kłusownikiem,
Równym sobie harcownikiem.
Ziemia drży, bo żubrze stado
Przepędziło go gromadą.
W barwie gorzkiej czekolady,
Stara księga niedołęgów,
Kawalerów i włóczęgów.
W mateczniku, w duszy głuszy,
Pod warstwami kamuflażu,
Za tysiącem ton bagażu,
Tu jest, jeśli wiedzieć chcecie,
Moje miejsce na tym świecie.
W jego cieple się wygrzewam,
Piszę wiersz, maluję, śpiewam.
Barbara Gulbinowicz
(Wszelkie prawa zastrzeżone)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz