niedziela, 1 grudnia 2013

Purpurowy taniec

               Purpurowy taniec (I/X)
               Akryl na kartonie, 70x50 cm.



  Gdy byłam dzieckiem, wystarczył obraz, aby zrozumieć.



  Gdy nie da się opowiedzieć słowami tego, co chce być wypowiedziane, trzeba namalować obraz.



 Nadal przemawiam do duszy dziecka.



  Nawet nie boję się czerwieni. Koloru krwi i ognia, tętna i zachodów słońca, czerwonych chorągwi i pąsowych rumieńców wstydu.











  I tak nikt nie patrzył...
  Wybuchały granaty.



  Gdy szłam zaminowanym polem, wszyscy myśleli, że tańczę z szarfą. Spowijały mnie przesiąknięte krwią wstęgi bandaży.



  Teraz flamenco mam we krwi.







  Spod mojego obcasa pierzchają tchórzliwe anioły.



   Zostawię sobie tego, który powie: Nie umrę, dopóki pył bitewny nie opadnie".





  Będzie widział nawet przez chmurę, drewno i glinę. Przez kamień, który zasłaniał grób Chrystusa.



  To trwało tylko trzy dni...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz