Akryl na kartonie 40x80 cm.
Hej, sosny przydrożne.
(Piosenka z 1979 roku)
I. Jakże daleko sięga pamięć
Ugoszczona każdym drobiazgiem
Wciskającym się pod powieki
Między sen a dzień nienazwany.
Trudno pojąć, czemu,
Słowa zastygły na ustach,
A myśli to lawina
Twardych kamieni
Nie powstrzymana dobrym ramieniem.
Ref.: Hej, sosny przydrożne,
A któż wam darował tę zieloność
Rąk waszych
Prowadzących za bezkresną dal?
Hej, kiedyś o świcie
Wyruszy w świat korowód
Smagłych sosen,
Aby przetrzeć tobie szlak.
II. Wzrok na ścianę pada najdalej,
Myśli z nadzieją, że niebo i gwiazdy,
Nie usłyszy po raz któryś
Ich wytrwałych nawoływań.
Trudno pojąć, czemu,
Czy lampy świecą zbyt jasno,
Komu prawda, a komu talary
Komu nigdy marzenia nie gasną.
(Wszelki prawa zastrzeżone)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz